Trochę krótki, ale jest :P
Rozdział 4
~Alex~
-Hej, wiesz gdzie poleciał mój długopis? – zapytała.
-Yyy… tak, walnął mnie w głowę! – warknęłam.
-Oh… sorki. – zająkała Yuuki. – Mogłabyś mi go oddać?
-Myślisz, że jak jesteś popularna, to jesteś lepsza od innych? – zapytałam zbulwersowana.
Dziewczyna zachichotała i odeszła, idąc w stronę swoich przyjaciół. Nagle zadzwonił dzwonek wzywający na matematykę. Nim się spostrzegłam wszyscy uczniowie zebrali się pod salą. Po lekcjach wybrałam się na parking. Okazało się, że był pusty, oprócz Yuuki, która stała przy swoim samochodzie. Spojrzała na mnie wrogim wzrokiem i obróciła głowę o dziewięćdziesiąt stopni w prawo. Niewiadomo skąd pojawiła się przed nami wielka, czarna ciężarówka. Poczułam dziwne kołatanie w sercu i zaczęłam tracić świadomość. Pomiędzy zamazanym polem zobaczyłam Yuuki leżącą na ziemi. Po chwili obraz całkowicie zniknął i otoczyła mnie pustka.
***
Obudziłam się w małym, ale dobrze urządzonym pokoju. Było ciemno, mrok otaczał nas z każdej strony. Ja i moja towarzyszka leżałyśmy na dużych dwu-osobowych łóżkach. Po chwili dziewczyna również się ocknęła. Nic nie mówiłyśmy siedziałyśmy pogrążone w ciszy... Nie jestem pewna ile czasu minęło, zanim ktoś otworzył drzwi... Do pomieszczenia wpadł strumień światła, który mnie oślepił, więc nie byłam w stanie zobaczyć twarzy nowo przybyłego. Chciał, żebyśmy z nim poszły. Byłyśmy w zbyt wielkim szoku, aby odmówić... Ta przemiana, a potem... ciemność.Za drzwiami znajdował się długi jasny hol, nigdzie nie było okien, ale był bardzo dobrze oświetlony. Miałam wrażenie, że jesteśmy pod ziemią. Dzisiaj, zresztą już nic mnie nie zdziwi. Co jakiś czas można było zauważyć obrazy, freski, a nawet zabytkowe miecze przymocowane do ściany... Wreszcie dotarliśmy do ogromnych drzwi. Po ich obu stronach stały dwie zbroje niczym rycerze mający za zadanie strzec swojego króla. Nieznajomy otworzył drzwi z wyraźnym trudem. pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagą była ściana na której znajdował się jeszcze większy arsenał broni. Następnie zauważyłam ekran, który ukazywał niemal całe miasto, przynajmniej takie odniosłam wrażenia. W oczy rzuciło mi się również wielkie marmurowe biurko, na którym panował nieład. Za nim stał fotel, który zaczął się powoli obracać, już za chwilę miałyśmy się dowiedzieć co jest przyczyną tego zamieszania...
faktycznie krótki i szybko przeczytałam, nie mogłam się oderwać ;* byłam też w bohaterach i podoba mi się pomysł na rysowanie postaci !
OdpowiedzUsuńwpadaj ! http://nevergiveup151900.blogspot.com